WSPIERAMY

EKO
NGO

TELEWIZJA POWIATU SZCZYCIEŃSKIEGO

Święto smaków w Rozogach

Gmina Rozogi
Było smacznie i zdrowo! W Rozogach odbyło się „Święto smaków pogranicza mazursko-kurpiowskiego”.

Gmina Rozogi leży na pograniczu Mazur i Kurpiowszczyzny. To powoduje, że tradycja tych regionów płynnie się tu przenika. Nie inaczej jest z kulinariami. Stąd pomysł na „Święto smaków pogranicza mazursko-kurpiowskiego”. „Postanowiliśmy wykorzystać obecność w naszej gminie wielu kół łowieckich, które też przygotowują potrawy z darów lasu. Potrawy, które oni przygotowują, mają trochę inny smak, inaczej są przygotowywane, ale to też jest bardzo smaczne i myślę, że warte propagowania” – mówi Zbigniew Kudrzycki, wójt gminy Rozogi.

Współorganizatorem wydarzenia było stowarzyszenie „Aktywni razem”, a celem spotkania – popularyzacja tradycyjnej, lokalnej kuchni, wykorzystującej dary lasu. „Głównie dziczyzna – wszystkie wyroby z jelenia, z dzika i to, co daje nam natura, co daje nam las” – mówi Zdzisław Kobus, prezes koła łowieckiego „ZLOT – LAS” Faryny. „To mięso jest w tym momencie najmniej skażone chemicznie, więc jest najzdrowsze i warto z niego korzystać, warto kupować” – zachęca Jacek Krysiak z koła łowieckiego „Jedność”.

Tradycyjne potrawy i wyroby z pogranicza mazursko-kurpiowskiego zaprezentowały także członkinie Koła Gospodyń Wiejskich „Wesołe Babki” z Rozóg. „Podpłomyki z warzywami i z mięskiem. Oczywiście ciasto drożdżowe, to jest taki kurpiowski wyrób. Chleb ze smalcem, też pieczony własnoręcznie” – wymienia Jolanta Dunajewska z KGW „Wesołe Babeczki”.

Uczestnicy wydarzenia, poza degustacją potraw, mogli także wziąć udział w warsztatach kulinarnych. Dobry przykład odwiedzającym dał wójt Zbigniew Kudrzycki, który wspólnie z posłem Januszem Cichoniem zabrał się za krojenie dziczyzny do myśliwskiego kociołka.

Do udziału w wydarzeniu lokalne władze zaprosiły przedstawicieli zaprzyjaźnionej gminy Milówka z powiatu żywieckiego. „U nas też ta tradycja jest bardzo kultywowana, podtrzymywana. Wymiana pomiędzy gminami jeszcze umacnia nas w tym. Z radością przyjeżdżamy tutaj, uczymy się nowych rzeczy” – mówi Krzysztof Białożyd, sekretarz gminy Milówka.

Częścią wydarzenia była również prezentacja sprzętu, który podczas interwencji wykorzystują strażacy ochotnicy.