Wójt gminy Stawiguda Michał Kontraktowicz chce pomagać w walce z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Poza wprowadzeniem szczególnych środków ochrony, a także zmian w zasadach funkcjonowania urzędu oraz jednostek gminnych, postanowił także samodzielnie szyć maseczki. „To potrzeba chwili i obserwacja tego, co się dzieje wokół nas. Różni ludzie szyją, podjąłem decyzję, żeby zobaczyć, czy się da. Okazało się, że to nie jest coś tak skomplikowanego, jakby się w pierwszym odczuciu wydawało” - mówi Michał Kontraktowicz.
Maseczki wójt szyje w domowym zaciszu. To jego pierwsza styczność z maszyną do szycia. Produkcja takiej maseczki składa się z kilku etapów. Pierwszym z nich jest przygotowanie i zszycie zakładek na maseczce. Kolejny etap to wszycie do maseczki drucika, który ułatwia dopasowanie jej do nosa, oraz gumek.
Takie maseczki co prawda nie mogą być wykorzystywane przez lekarzy czy pielęgniarki, jednak nie takie było założenie wójta. Chodzi o to, by obdarować nimi rodzinę i współpracowników, aby nie musieli kupować środków ochrony osobistej.