Na jednej z dróg niedaleko Ełku policjanci zauważyli budzący podejrzenia samochód. Jechał środkiem drogi. Widać było, że kierowca ma problem z opanowaniem pojazdu. Policjanci od razu zatrzymali auto. Okazało się, że jego kierowcą był… 11-latek. Obok siedział jego ojciec, oprócz nich w samochodzie było jeszcze dwoje pasażerów.
Żadna z osób jadących samochodem nie miała zapiętych pasów. Samo auto nie miało aktualnych badań technicznych, a jego dowód rejestracyjny został już wcześniej zatrzymany. Natomiast właściciel samochodu – ojciec 11-latka – miał czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.