Zwierzę został znalezione przez mieszkańca okolic Ostrołęki. Postanowił on zabrać łosia do domu, bo myślał, że jego matka padła ofiarą kłusowników. Potem zadzwonił do leśników, by zajęli się zwierzęciem.
Leśnicy apelują, by nie zabierać z lasu młodych zwierząt. Najczęściej zostają same, bo ich matki oddalają się od nich, by nie przyciągać drapieżników.